Nightmareville
Tereny Nightmareville => Wodospad i rzeczka => Wątek zaczęty przez: Viper Dash w Styczeń 22, 2014, 16:48:28
-
.
-
Wleciałam pozostawiając za sobą kolorową smugę.
-
Wleciałam.
-Nie uciekaj! Viper! Nie zostawiaj mnie samej! Boję się!-
(http://static4.wikia.nocookie.net/__cb20131231035727/villains/images/a/a4/Flutterbat_ID_S4E07.png)
-
-AAAAAAAAAA!-krzyknęłąm na widok Flutter i schowałam się w koronach drzewa rosnącego koło wodospadu.
-
-Viper...- Usiadłam i zaczęłam płakać
(https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQaZDryWp5jNhFhAg8hoItwP7lnkKjIu_co5_ahyhA3FSLhfh9E)
-
Obserwowałam ją.Z czasem zrobiło się mi się trochę żal Fluttershy
-Mogę podejść jeżeli mi nic nie zrobisz!!!!!-wydarła się.
-
-Jak mogłabym ci coś zrobić.... jestem Fluttershy....nie znasz mnie?-
-
-Właśnie widzę...-zeskoczyłam z drzewa.W mojej grzywie było dużo liści i gałęzi.
-
-AAAAA!- krzyknęłam i schowałam się w kopytkach
-
-Co?-Rozglądałam-Jakieś zagrożenie?-ustałam w pozycji gotowej do ataku.
-
-Ah.... to tylko ty...- usiadłam
-
-Taa...-przyglądała się Fluttershy
-
____________________________
Nie ma to jak siedzieć i uśmiechać się do monitora xD
-
-Coś się stało?- spytałam
___________
No nie? xD
-
________________________
No ahaha ;)
-
-Nie...Tylko wydawało mi się,że byłaś troszku inna jak byłyśmy w grocie...-powiedziałam i nadal nie przestałąm gapić sie w Fluttershy.\
-
-To dobrze- wyszczerzyłam kły nie zdając sobie sprawy z ich posiadania .
-
-Fluttershy?...Może czujesz się jakoś inaczej?-zapytałam z drżącym głosem
-
-Nie...- powiedziałam i chwyciłam jabłko
(http://fc08.deviantart.net/fs70/i/2014/002/2/5/flutterbat__3_by_blackfreya-d6zs51v.png)
-
-Aha...-przyglądałam się Fluttershy ze zdziwieniem. Nagle coś zabłychszało w krzaczku. Podeszłam do niego i odgarnęłam liście. Leżał tam naszyjnik.Podobny był to naszyjnika Fluttershy,tylko zamiast motylka miał czerwonego pioruna.
-Hmm...jaki fajny!-Wzięłam go w kopyta,a ter zacisną mi się na szyi-Ej!!! Co za złom!! Weź go odemnie-Latała z nim jak poparzona i próbowała go zdiąć.
Fluttershy poproszę o fotkę naszynika xD
-
-Dobry sok z jabłuszka!- mruknęłam i zwinęłam grzecznie skrzydła
-
-Zamiast objadać się tym jabłkiem mogłabyś mi pomóc zdiąć to ustrojstwo!!-próbowała wszelkich sposobów na ściągnięcie naszyjnika.
-
-Ale jestem głodna- popatrzyłam się na nią czerwonymi oczami
- A zresztą, mój też nie chce zajść... o ile to jest ten, który miałam w grocie. Ten to nietoperz, tam był motylek- mruknęłam
-
Zrobiłam wielkie oczy.
-Jak to nie schodzi!!!!Musi zejść! Musi! Jak ja będę z takim ustroistwem łazić i latać?!-Rozżalałam się na sobą-Super-powiedziałam pusto i dałam spokuj.
-
-Patrz, jaki ładny wampirek na coli-wskazałam skrzydłem na ozdobę
-Chwila... czemu mam takie dziwne skrzydło...?- przestraszyłam się
(http://fc05.deviantart.net/fs71/i/2013/362/d/0/flutterbat_by_petirep-d6ztgyc.png)
-
-Nie wiem,ale wiem że głowa mnie zaczyna boleć-przyłożyła kopyto do łba.
-
Weszłam. Było ciemno. Rozejrzałam się.
-Chyba zabłądziłam-stwierdziłam i zrobiłam grymas
-
Zobaczyłam jakąś nową. Przyglądałam się jej przez krótką chwilę,ponieważ ból w głowie się nasilał.
-
Zauważyłam kogoś.
-Hej!- krzyknęłam
-
FLUTTERSHY!!! Ustaliłyśmy że ona będzie nową!! tak jak w odcinkach xD
EDIT.
No i gut xD
-
Machnęłam skrzydłami.
________________________________
Jak zniknę to znaczy, że musiałam szybko spadać by nie dostać szlabanu ;-;
-
Przyglądała się tej nowej.
--------------------------
Okey xD Ja za chwilkę też będę spadać xD
-
-Ugh...To teraz, którędy..-powiedziałam i się zrobiłam koło w miejscu
-
Usiadłam. Ból głowy ustąpił,ale moje oczy zmieniły barwę na czarną i pojawiły się kolczyki. Nie byłam tego świadoma więc jak gdyby nigdy nic podeszłam do nowej
-Hej...Szukasz czegoś?-zapytałam
-
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA VIPER! NIE MASZ OCZUUUUUUUUUUU!- krzyknęłam jak obłąkana.
___________________
-
Spojżałam na Flutter jak na opętaną. Zaśmiałam się.
-
-AAAAAAAAA NIE MA OCZU.... AAAAAA!- nagle wpadłam w kałużę.
-AAAAAAAAA JESTEM WAMPIREM AAAAAAAAAAAA!- zaczęłam latać dookoła szybciej, niż sama Viper.
_______________________
Zasługa nietoperzowych skrzydeł...
-
Zatrzymałam ją.
-OGARNIJ SIĘ!!-wrzasnęłam jej do ucha
-
-Ale... ty nie masz oczu.... a ja ja jestem... KRWIOŻERCZYM WAMPIREM!- wrzasnęłam
-
Zrobiłam facepalma.
-Ten wamipr Ci dodał dużo śmiałość!...Hmm...To dobrze!-ucieszyłam się
-
-Co? Ja... ja się boję... patrz, moje skrzydła nie są już mięciutkie tylko o takie i...- rozpłakałam się i skuliłam.
-
-Tylko Ciekawe jest to...Że inni są normalni-powiedziałam szybko i przez chwilę nic nie mówiłam.
-
*zaczęło świtać*
Usiadłam zapłakana.
-Tak...- powiedziałam i zobaczyłam wschód słońca.
-Parzy!!!- krzyknęłam, a moja colia zaświeciła się. Schowałam się w cieniu.
-Patrz. Na mojej coli zamiast nietoperza znów jest motylek. Już mnie nie parzy!- powiedziałam i podeszłam do wodospadu.
-Uff.... znów sobą...- jęknęłam
-
-Ta...To byłoby dziwne gdybyś zawsze była wampirzakiem.-powiedziałam wznosząc się. Moje oczy znó były wiśniowe.
-
-Ja stąd idę...- powiedziałam
-
-Dobra! Nara!-Wyleciałam .
-
Otworzyłam szeroko oczy. Wyszłam oszołomiona.